Spór o chlewnię


Spór o budowę chlewni w miejscowości Ciesze

Mieszkańcy miejscowości Ciesze koło Moniek nie chcą w swoim sąsiedztwie chlewni, bo śmierdzi. A rolnik chce rozwijać gospodarstwo i zbudować chlewnię na blisko dwa tysiące świń. Ostatecznej decyzji i pozwolenia gminy Mońki jeszcze nie ma. Takich konfliktów w naszym rolniczym województwie jest wiele.

Właścicielami i inwestorami działającej od niedawna chlewni na blisko 2 tys. świń we wsi Magnusze jest rodzina Magnuszewskich. Teraz ubiegają się o pozwolenie na budowę drugiej takiej samej, tylko oddalonej o kilkaset metrów, w sąsiedniej wsi Ciesze.

Są to odległości dużo większe niż tutaj i najmniej uciążliwe jak tylko mogą być. Dlatego wybraliśmy tamtą działkę, a nie tutaj gdzie nam byłoby wygodniej. Ale wiemy, że sąsiedni mieszkańcy nie chcieliby mieć jeszcze więcej trzody chlewnej za plecami.
- powiedział Robert Magnuszewski, hodowca trzody chlewnej.

Drugi budynek miałby powstać w odległości około 800 metrów od pierwszego. Ale to pogorszy jakość życia ponad setki mieszkańców wsi Ciesze, mówi sołtys, który jest twarzą protestu.

Gdy było gorąco, to smród docierał do naszych domów, a znajdujemy się może około 800 metrów od budynku, który już powstał. Były dni, że nie można było wyjść z domu, dusiliśmy się we własnych domach, nie można otworzyć okien, wszelkie pranie, które było wywieszone na zewnątrz, nasiąkało tym smrodem.
- mówił Mateusz Oszczapiński, sołtys wsi Ciesze.

Magnuszewski podkreśla, że jego chlewnie są budowane zgodnie z najnowszymi technologiami, z systemem kurtyn zamiast prądochłonnej wentylacji, co ma na celu minimalizowanie emisji zapachów. Mieszkańcy jednak twierdzą, że te rozwiązania nie są wystarczające, gdyż kurtyny w ciepłe dni opadają, co zwiększa rozprzestrzenianie się nieprzyjemnych zapachów.

Na ten moment decyzja o budowie kolejnej chlewni nie została jeszcze podjęta.

Na dzień dzisiejszy nie mamy żadnej decyzji zezwalającej decyzji środowiskowej wydanej na chlewnię w Cieszach, ponieważ dalej prowadzone jest postępowanie.
- oznajmiła Agata Kulima z Urzędu Gminy w Mońkach.

Powiatowy Sanepid w Mońkach wydał decyzję negatywną dla kolejnej chlewni, z kolei uzgodnienia Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska są pozytywne. Nie ma jeszcze uzgodnień Wód Polskich. Te dokumenty będą podstawą decyzji, którą wyda gmina Mońki.

Źródło: "Obiektyw" TVP3 Białystok